Badania archeologiczne w
roku 2015 obfitowały w wiele niespodzianek. Jedną z nich były
szczątki ludzkie odsłonięte na międzymurzu wschodnim. Do odkrycia
doszło przypadkowo. W trakcie wykonywania wkopu pod
wentylacyjną rurę robotnicy odsłonili ludzką czaszkę (stało się
to 8 grudnia 2014 roku około godziny 10). Prace zostały
natychmiast przerwane.
Wstępna analiza
piszącego niniejsze słowa pozwoliła sformułować wstępne
wnioski. Oto one:
- był to pochówek intencjonalny, czyli szczątki zostały złożone w sposób celowy
- odsłonięto czaszkę oraz fragmenty żeber. Na szkielecie ułożone zostały kości nóg (kość piszczelowa, strzałkowa oraz rzepka). Kości nóg mogły należeć do kolejnego osobnika ułożonego na pierwszym.
- szkielet zorientowany w kierunku wschodnim został ułożony na lewym boku z czaszką skierowaną na południe
szczątki ludzkie w dniu odsłonięcia 8.12.2014
Wezwana policja zabrała czaszkę do dalszych
badań. Wyniki analizy przeprowadzone w laboratorium kryminalistycznym
datowały pochówek na początek wieku XX. Ostatecznie zdecydowano
się powierzyć wyjaśnienie tajemnicy archeologom. Z powodu zimy
ustalono, że do sprawy powróci się sezonie wiosenno-letnim.
Jednakże
wstępne, weryfikacyjne prace przeprowadzono pod koniec lutego
2015 roku. Pochówek został odsłonięty i wyeksplorowany przez
archeologa Roberta Bartoszka. Według jego relacji:
- odsłonięto osobnika dorosłego w układzie anatomicznym (szkielet niekompletny, brak kości piszczelowych i śródstopia). Czaszka uległa naruszeniu wskutek prowadzonych prac budowlanych. W okolicach szkieletu znaleziono dużą ilość zwierzęcych kości. Po doczyszczeniu planu ukazała się regularna jama grobowa o zarysie prostokątnym. Po zdjęciu pierwszego osobnika ukazały się kolejne szczątki, ułożone pod pierwszym.
efekty prac z końca lutego 2015 roku, fot. R. Bartoszek
Kolejne prace
(przeprowadzone w czerwcu 2015 roku) pozwoliły sformułować hipotezę
co do przyczyny wykonania opisanych pochówków.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz